
Koszykówka to coś więcej niż sport – to prawdziwe widowisko. Dynamiczne akcje na parkiecie, żywe reakcje publiczności, budują niezapomnianą atmosferę. Jednym z kluczowych elementów, który potęguje emocje zarówno zawodników, jak i kibiców jest muzyka. Od energicznych kawałków hip-hopowych towarzyszących rozgrzewce, przez klasyki rockowe, które znają wszyscy, po typowe stadionowe hity, które podrywają fanów z krzeseł w decydujących momentach meczu – muzyka odgrywa nieocenioną rolę w tworzeniu magii koszykarskich turniejów i eventów.
Kolega ostatnio poprosił mnie o stworzenie typowej playlisty właśnie na turnieje. I tak zacząłem się zastanawiać, czy to w ogóle możliwe… A jak tak, to jakie kawałki powinny się tam znaleźć? W tym artykule przyjrzyjmy się bliżej, jak dobiera się muzykę na turnieje koszykówki (ale i nie tylko, bo może się to tyczyć wszystkich wydarzeń sportowych), jakie gatunki dominują na parkietach oraz które utwory koniecznie muszą znaleźć się w głośnikach.
To od czego zacząć? Na początek proponuję zastanowić się, jaki charakter ma wydarzenie. Na przykład, na turnieju młodzieżowym powinniśmy skupić się na bardziej współczesnych utworach, natomiast na turniejach rodzinnych, możemy puszczać więcej klasycznych kawałków. Warto ułożyć sobie w głowie plan, co i kiedy poleci z głośników. Przed meczem i na rozgrzewce warto włączyć energetyczne piosenki z dynamicznym tempem np. „Yeah” Ushera
czy „Lose your self” – Eminema
W przerwach między kwartami czy przerw na żądanie możemy włączyć łagodniejsze, neutralne utwory dla wytchnienia, które utrzymają dobrą atmosferę. Tu mogą przyjść nam z pomocą takie klasyki jak: „We will rock you” zespołu Queen
„Jaki tu spokój” zespołu Stauros (w celu zaproszenia publiczności do zabawy)
czy kawałek, który ostatnio wszyscy znają i kochają czyli „Dzięki, że jesteś” Lanberry i Tribbs
Natomiast na zakończenie wydarzenia sięgnijmy po radosne, optymistyczne piosenki np. „We are the champion” – Queen
czy „To już jest koniec” – Elektrycznych gitar
Warto upewnić się, że nasza playlista zawiera nowe kawałki, jak i ponadczasowe
klasyki oraz jest różnorodna, jeśli chodzi o gatunki tak, aby każdy mógł znaleźć coś
dla siebie. Ważne jest, aby na bieżąco dopasowywać muzykę do wydarzeń na boisku,
czy do tego, co dzieje się poza nim. Dobrym pomysłem będzie również poproszenie
znajomych czy współorganizatorów o przesłuchanie playlisty – świeże spojrzenie
może pomóc w ulepszeniu doboru utworów.
Jak widzicie muzyka to nieodłączny element każdego turnieju, niezależnie od jego skali. Ułożenie dobrej playlisty będzie wymagać od nas trochę czasu, ale dzięki dobrze dobranym utworom możemy stworzyć wyjątkową atmosferę i podnieść jakość wydarzenia.
Na lokalnych turniejach koszykarskich to właśnie muzyka może stać się mostem łączącym zawodników, organizatorów i publiczność, tworząc przestrzeń pełną emocji i dobrej zabawy. Dlatego warto poświęcić czas na jej przygotowanie. Jeśli dalej nie wiecie jak stworzyć playlistę na turniej, przygotowałem dla was przykładową, z której możecie skorzystać lub która będzie dla Was inspiracją:
https://open.spotify.com/playlist/4Ke1akvatzcVnllXmXfHpV?si=eecd50bbc7534398
https://youtube.com/playlist?list=PLjp42mt2eDdO3SppWmw92T1MF-bq0MFBs&si=C5Wcocxxfwysg5B9
Po więcej ciekawostek ze świata muzyki zapraszam Was do polubienia mojego
profilu na fb::
https://www.facebook.com/profile.php?id=61568664817004
oraz strony internetowej: https://winyllove.pl